[Date Prev][Date Next][Thread Prev][Thread Next][Date Index][Thread Index]

Re: oprogramowanie "za darmo"



Marek Prokop wrote:
> 
> Witam,
> 
> Do napisania tych paru przemyslen sprowokowal mnie Tomek Fidecki (jego
> list cytuje na koncu).
> 
> Od roku pracuje w Progress Software Sp. z o. o. i troche sie przyjrzalem.
> 
> Moim zdaniem polityka  "nic za darmo" (poza czasowymi licencjami
> ewaluacyjnymi na w pelni komercyjne oprogramowanie wraz z pelna
> dokumentacja, o ktore kazdy zainteresowany moze sie zwrocic w naszej fimie
> na pismie - inna rzecz czy dostanie - to zalezy od decyzji dyrektora
> naszego oddzialu) jest przynajmniej czysta.

Marku,
Czysta byłaby wtedy, gdyby każdy, niezależnie od zgody dyrektorów i
prezesów mógł ową licencję ewaluacyjną otrzymać w czasie krótszym niż
1 tydzień. Wiem o tym z własnego przykładu, gdy w zeszłym roku
próbowałem wyciągnąć licencję ewaluacyjną na Webspeed'a. Otrzymałem
informację, że są przyznawane limity i w zasadzie tegoroczny limit już
się wyczerpał. Jeśli chcesz znać szczegóły - to już zapraszam na priv.
Podobnie rzecz się miała z wersją 9.1 beta. Dostałem zaproszenie do
uczestnictwa w Beta-testach, złożyłem stosowne zamówienie i....
doczekałem się wejścia wersji oficjalnej. Powyższe przykłady świadczą,
że z dostępnością nie jest wcale tak wesoło jak mówisz. I nie jest to
wcale przytyk w kierunku Progress Software Polska, bo wiem, że
przyczyn raczej należy szukać za oceanem.

> 
> Jesli komus potrzeba Progressa do napisania pracy naukowej - to zamiast
> wysylac na liste Progressa prosbe o przyslanie kluczy - moze sie zwrocic
> do dyrektora
> Progress Software Sp. z o. o. Pawla Dobrzynskiego (telefony itp. na
> stronie www.progress-software.pl).  Nie sadze zeby odmowil dobrze
> uzasadnionej prosbie - oczywiscie zostalaby zawarta stosowna umowa
> licencyjna.

Tu się oczywiście zgadzam w 100%. Prośba o kody była naganna. Jednak w
pewnym sensie pozostaję przy swoim. Gdyby wersja ewaluacyjna była
ogólnie dostępna (np. na serwerze ftp), to byłoby to z korzyścią dla
wszystkich. Dyrektor nie byłby zajmowany rozpatrywaniem podań, a i
potencjalnych piszących prace byłoby o wiele więcej. I oczywiście nikt
nie prosiłby o komercyjne numery.

> 
> Dawanie "za darmo" przez inne firmy nie jest tez wcale takie
> bezinteresowne, jak to na pierwszy rzut oka moze sie wydawac:
> 
> - produkt, ktory sie "daje za darmo"  (jak np. w przypadku Solarisa na
> Suna) stanowi ulamek kontraktu, ktory jest zawierany (na sprzedaz sprzetu,
> uslug, oprogramowania narzedziowego, serwisu itp.), natomiast Solaris na
> Intela nie stanowi aktulanie celu zarobkowego firmy Sun.
> Rownie dobrze firmy sprzedajace/produkujace samochody moglyby oglosic, ze
> silnik daja za darmo, a cene calosci skalkulowac tak, ze wartosc samochodu
> i tak zawiera w sobie wartosc silnika. Czysty marketing. Moze nie do konca
> najlepsza analogia - ale chodzi mi o pobudzenie czujnosci i myslenia.

Niezupełnie się zgadzam. Mając maszynę SUN-a w chwili obecnej można
sobie zciągać (już teraz albo za chwilę) nowe wersje solarisa za
darmo. Sun rzeczywiście uznał, że to poprawi ruch w interesie i
napędzi zyski z usług i sprzętu. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby
silniki były za darmo. W swoim starym samochodzie mógłbym go sobie
"zupgrade'ować" (fe ale słowo). Ale rzeczywiście analogia nie jest
zbyt trafiona.

> 
> - produkt, ktory sie "daje" nie jest faktycznie pelnym produktem
> komercyjnym (roznego rodzaju ograniczenia licencyjne i/lub funkcjonalne,
> n.b. ograniczenia licencyjne sa czesto - szczegolnie w naszej "tradycji"
> - lamane) i w wypadku jego wykorzystania "zarobkowego" i tak trzeba
> zaplacic (np. Oracle itp.)

Ależ właśnie o to chodzi. Niech ludzie korzystają z produktów
okrojonych. Niech się dobrze nauczą jak się nimi posługiwać, niech
zobaczą ich wady i zalety. Wtedy szansa, że wybiorą ten produkt już w
zastosowaniu komercyjnym jest o niebo większa. No, chyba, że produkt
jest słaby i się nie obroni. Ale o to progress'a nie posądzam...

> 
> Progress rowniez (w powyzszym znaczeniu) "daje za darmo" - produkty nowe,
> ktore dopiero wchodza na rynek i sa celem strategicznym (chodzi o zdobycie
> rynku i  przyciagniecie uwagi potencjalnych klientow). Tak bylo w
> przypadku WebSpeeda - przez pierwszy okres od wersji 1.0 do 2.1 byla
> wersja ewaluacyjna.

Marku, wymień mi 10 studentów informatyki w naszym kraju, którzy o tym
wiedzieli...

> Rowniez Apptivity (w wersji 2.xx) bylo dostepne w wersji ewaluacyjnej.
> Aktualnie ze strony www Progressa mozna sciagnac SonicMQ.
> 
> Pytanie (retoryczne) - kto w Polsce skorzystal z "darmowego" WebSpeeda,
> Apptivity
> a teraz SonicMQ ?

Ja chciałem ;-)

> 
> Pytanie (wielkopostne) do Tomka - czy oprogramowanie swojej produkcji tez
> udostepniasz swoim klientom "za darmo" ?
> 

Odpowiem dwuetapowo...

Po pierwsze:
Moje oprogramowanie nie jest oprogramowaniem narzędziowym. Moje
procedury "narzędziowe" z wielką chęcią udostepniłbym za darmo do
wykorzystania innym programistom. Postulowałem już swego czasu razem z
panem Tomkiem Judyckim umieszczenie na klubowej stronie podstrony z
wszelkiej maści "tools'ami" progresowymi, protermcap'ami, stronami
kodowymi itp. I nic... Każdy z nas, programistów progressowych, ma
takich procedur wiele. Krążyła procedura dict2html.w Tomka Judyckiego,
krążyła procedura do sprawdzania numerów pesel/nip/regon Arka
Panasa... Na pewno znalazłoby się trochę ciekawego materiału... 

Po drugie:
Nawet jeśli bym chciał, to w jaki sposób mam je udostępnić za darmo,
jeśli nie mogę tego postawić na progressie w wersji demo? Bardzo
chętnie zrobiłbym płytę CD demo i rozesłał do potencjalnych klientów.
Niech wypróbują, może komuś się spodoba, może kupi. Przecież oprócz
oprogramowania kupi też progress'a. I już interes się kręci. Pytałem
już w PSC czy jest taka mozliwość. Ktoś podobno kiedyś próbował, ale
się nie udało. To nie jest dla mnie dobra zachęta.

Może to jest moje subiektywne odczucie, ale odnoszę wrażenie, że na
naszym lokalnym rynku progressowym wszyscy poruszają się jak w
kisielu. 

Uff... dużo powiedziałem.... mam nadzieję, że nikt się nie obrazi...

> Pozdrawiam,
> Marek Prokop
> 

pozdrawiam równie ciepło,
-- 
Tomasz Fidecki 
JMS Serwis Sp. z o.o. ul. Instalatorów 7c 02-237 Warsaw Poland
phone +48 22 846 47 81 mobile +48 501 136 122
mailto:tfidecki@jms.com.pl
------
Strona WWW:     http://pluton.pol.lublin.pl/pugpl/index.htm
Obsluga listy:  listserv@zeto.bydgoszcz.pl
Archiwum listy: http://www.zeto.bydgoszcz.pl/progress/index.html
------